Powolne ogrywanie S01E01B - Agnes Baker

Card draw simulator

Odds: 0% – 0% – 0% more
Derived from
None. Self-made deck here.
Inspiration for
None yet

Ayaram · 9

Powolne ogrywanie #1B - Agnes Baker (karty z Core set)

Cześć, jestem casualowym graczem, który lubi sobie dość wolno ogrywać wszystko testując (nawet troszkę na siłę) mając "w poważaniu" tempo wydawania dodatków przez FFG ;) Zawsze grałem "True solo" coopy, więc poznaje zupełnie nowy świat synergii. Będziemy go poznawać testując najróżniejsze decki, najróżniejsze sposoby na wygranie scenariusze, najróżźniejsze wybory podczas przechodzenia poszczególnych scenariuszy, by wycisnąć z gry jak najwięcej. Niekoniecznie jak najszybciej ;)

Deck stworzony do pary z Roland Banks, by wspólnie dali rade wykręcić dmg na Umôrdhoth pomimo nie wielkiej liczbie kart z podstawki. Nasza Agnes Baker ma do dyspozycji również karty ocalałych. Nie jest aż tak klimatyczne połączenie, jak w przypadku Rolanda, ale jak mniemam chodzi o połączenie bycie zwykłym człowiek teraz (ocalały) i przebudzeniem mocy z wcześniejszego wcielenia (mistyk), więc całkiem zgrabnie im to wyszło.

Mistycy to chyba klasa która dostała najbardziej po tyłku przy postawce. Z założenia jest to klasa wykorzystująca wolę do wszystkiego, tymczasem w podstawce właściwie do dyspozycji mamy tylko... Shrivelling + kilka spelli - eventów. No... tacy średni nas magicy w tym momencie.

  • Zupełnie nie rozumiem decyzji by nie dać Rite of Seeking w podstawce, bo IMO jakieś narzędzie do badania za "główki" powinien być od początku. Bez tego czułem się jakbym grał grał czymś mocno wybrakowanym. Nawet twórcy doszli chyba do podobnego wniosku, bo w Revised Core Secie już się pojawił Rite of Seeking za 2 lvl. Więc cieszymy się z szczęścia posiadaczy Revised CSa a nam pozostaje cóż... radzenie sobie takimi rzeczami jak Flashlight, "Look what I found!", no i zagrywanie z wstrzymannym oddechem Drawn to the Flame - karta która mega mi się w założeniu nie podoba, no bez wskazówek niestety przegramy, a nasz kolega Roland potrzebuje trochę pomocy w tej kwestii.
  • Arcane Initiate z jednej strony nie jest taka super fajna, bo w tym momencie prawie nie mamy Spelli więc, z drugiej strony jest super bo ważna, bo bez Shrivelling jesteśmy bardzo mało użyteczni. Na razie wydaje się ok, bo nie ma zbytnio co lepszego. W przyszłości zobaczymy.. przy ~10+ spellach w decku byłaby mega dobrą kartą. Przede wszystkim mając więcej czarów - częściej z niej trafiamy, więc częściej odchudzamy deck, więc za każdym razem szansa na znalezienie tego konkretnego spella rośnie. Przy 4 czarach i pudłowania co turę to już aż tak fajnie nie jest.
  • Holy Rosary ma ten sam problem co reszta. Jest świetna, ale póki co działa tylko z Shrivelling. Mimo wszystko jej główną misją strzelenie właśnie z Shrivelling 4x w Umôrdhoth, a to w tym całkiem nieźle pomaga. Jak dojdzie Rite of Seeking to już będzie super karciocha.
  • Gwiazda programy - Forbidden Knowledge - Agnes ma jakieś synergie aaa! W późniejszych dodatkach w każdym LCGu jest tak, że wychodzą nowe postacie i od razu w tych samych pudłach są karty z synergiami od nich, jakby stworzone dla nich. Oprócz właśnie CSa, gdzie wrzucane są po prostu ogólnie uniwersalne karty. A tu dostajemy kartę dość uniwersalną owszem, ale stworzoną zupełnie pod Agnes. I używanie tego naprawdę cieszy, chyba moja ulubiona karciocha póki co. A zdolność Agnes jest super, zwłaszcza że nie musimy być w zwarciu akurat z naszą ofiarą.
  • Na końcu zostaje Lucky! i Ward of Protection które wyglądają na takie karty, które ciężko będzie kiedykolwiek nie włożyć do decku. Wyglądają na takie, co będą dobre zawsze i z każdym, ale czas pokaże.
  • No i pozostała część to skille, co wychodzi na to, że to dużo bolączka w początkowych etapach Arkham. Skille szczególnie te początkowe są całkiem niezłe, ale są dość nudne.

No i to tyle. Noc fanatyka jest super krótka, więc za dużo expa mi nie zbędziemy, w moim wypadku to było tylko 12 i... byłem w szoku, że nawet przy tych 12ty ciężko coź z nimi zrobić. (no chyba że wygraliśmy życie i mamy revised core set z często wspominanym Rite of Seeking ;) ).

  • W normalnym jedyną chyba sensowną opcją jest Grotesque Statue. Daje nam kopa, działa na wszystko i pomaga w walce ostatecznej. Całkiem, całkiem.
  • Lucky! jak zwykłe Lucky jest zawsze dobre, to ulepszone Lucky jeszcze lepsze. Co prawda to nie wzmacnia samej karty, tylko daje jej dodatkowy efekt, ale dobiera kart w karciance zawsze jest miłą rzeczą. Zwłaszcza, jak ten nieszczesny Shrivelling to nasze być albo nie być.
  • Ostatnie 2 pkt poszły w Elder Sign Amulet, który znowu fajnie się combi z zdolnością Agnes, z drugiej strony konkuruje o miejsce z Holy Rosary który lepiej się sprawdza na ostatniej walce (bo zginiemy z braku HP zanim wykorzystamy te 2 dodatkowe pkt poczytalności.) Noc fanatyka ma to do siebie, że ma tylko 3 scenariusze więc to często za mało czasu by przetestować, czy nasz wybór czy słuszny czy nie. Pewnie 2gi raz Grotesque Statue byłby lepszy w większości gier.

I to by było na tyle. Plan był, wsio szło pięknie w 3cim scenariuszem, czekałem w napięciu na decydującą walkę to oczywiście wyszło jak zawsze w Arkham i Agnes dostała Amnesia dokładnie na turę przed walką z Umôrdhoth :D na szczęście worek chaosu z kolei postanowił, że jednak za młody jestem na atak serca i tym razem się pofarciło i wszystkie 4 nasze czary z wzmocnionej z Police Badge od Rolanda tury - znalazły cel i udało się jakoś wygrać ;)

0 comments